Oficjalny portal przedszkola: Przedszkole Publiczne Nr 4

Dzisiaj rano nie zastaliśmy naszych Elfów na półce w sali! Co się mogło stać? Odnalazły się w porze śniadania. Z wielką paradą i buziami pełnymi świeżego chlebka wjechały na wózku ze śniadaniem. Wszystkie dzieci musiały spieszyć się ze zjedzeniem śniadania, bo głodne Elfy łakomie spoglądały w kierunku talerzy. Ale to jeszcze nie koniec psot na dzisiaj! Kiedy "Żabki" wróciły do sali z umywalni, okazało się, że Elfy podarły Mikołajowi czapkę i brodę! Trzeba było wszystko szybko naprawić, żeby w piątek Mikołaj mógł przyjść do nas z prezentami. Ciekawe, jakie psoty Elfy wymyślą na jutro?